GULKS Orły Kusięta - strona oficjalna

Orły ze spokojem podeszły do niedzielnego pojedynku. Do drużyny w letniej przerwie pojawiło się kilka nowych twarzy – z Alkasu Aleksandria dołączyli do nas Wojciech Jurga oraz Patryk Sikorski, natomiast w bramce mogliśmy zobaczyć Michała Nowaka. Do treningów powrócili także Łukasz Całus, Igor Brąk oraz Tomasz Skalec.

Początek meczu rozpoczął się idealnie dla zespołu z Kusiąt. Już w trzeciej minucie po dośrodkowaniu z środka boiska Wojciecha Jurgi, drugi Wojciech – Łojko, przedłuża głową piłkę z polu karnym a w odpowiednim miejscu i czasie znajduje się Piotr Czajkowski i zdobywa swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Miny zawodników z Siedlca – bezcenne!  Jednak nasza radość nie trwała długo. Zaraz po rozpoczęciu meczu i indywidualnej akcji jednego z zawodników GLKS-u, zostaje on faulowany w polu karnym przed Adriana Dolniaka i sędzia słusznie wskazuje na 11 metr. 4 minuta – 1:1, karnego pewnie strzela swojej byłej drużynie Łukasz Kowalik (rok temu przeniósł się wraz z Robertem Karońskim, także zawodnikiem Siedlec Dużych z naszego zespołu do Warty Zawada)

                Nasz zespół jednak nie poddaje się i dalej próbujemy walczyć o każdy metr boiska. Efektownym strzałem z 16 metra przewrotka popisuje się Piotr Łuszczyński. W okolicach 30 minuty napastnik gospodarzy fauluje naszego bramkarza i Michał Nowak jest zmuszony opuścić boisko z powodu kontuzji pleców, a zastępuje go debiutujący w oficjalnych rozgrywkach ligowych Tomasz Skalec – młodszy brat założyciela drużyny z Kusiąt. Niestety – pechowo rozpoczyna on swój mecz, a w zasadzie Orły robią to co zwykle – brak krycia przy dośrodkowaniu w pole karne, bramkarz wypuszcza piłkę z rąk i GLKS prowadzi 2-1. Pod koniec pierwszej połowy powtórka z przeszłości. Rzut rożny dla Siedlec, nieprzypilnowany Marek Szyduk strzela swoim byłym kolega bramkę na 3-1 i takim wynikiem kończy się pierwsza połowa.  Szkoda, bo chwile wcześniej okazje do strzelenia miał Patryk Sikorski, jednak będąc sam na sam z bramkarzem na 5 metrze, za długo czekał na oddanie strzału i obrońca zdołał w ostatniej chwili wybić mu piłkę.

                Druga połowę rozpoczynamy w niezmienionym składzie ale pełni wiary że możemy coś ugrać. Jednak nasze marzenia szybko rozpływają się po… kolejnym rzucie rożnym, kolejnym braku krycia i kolejnym głupio straconym golu. Mimo iż przegrywamy już trzema bramkami, walczymy do końca, blisko gola z rzutu wolnego był Rafał Miedziński, nie wykorzystujemy okazji sam na sam, w dodatku sędzia dwukrotnie przerywa nam akcje, zamiast puścić przywilej korzyści. Bramkę na 4-2 strzela po błędzie stopera gospodarzy Piotr Łuszczyński, ale na nic więcej nas nie było dzisiaj stać. Należy dodać że zespół GLKS-u nie zamierzał skończyć na czterech bramkach i także konstruował swoje okazje. Tutaj trzeba pochwalić naszego rezerwowego bramkarza, który w paru sytuacjach

 uratował nam skórę.

                Wynik idzie w świat a my gramy dalej. Za tydzień pojedynek z KS Kotowice. Jedno jest pewne, tutaj muszą być 3 punkty!

GLKS Sparta Siedlec Duży Gniazdów – Orły Kusięta 4:2 (3:1)

0:1 Piotr Czajkowski (as. Wojciech Łojko)

1:1 Łukasz Kowalik

2:1 Grzegorz Miedziński

3:1 Marek Szyduk

4:1 Tomasz Jasnos

4:2 Piotr Łuszczyński (akcja indywidualna)

Orły w składzie:

Nowak (T. Skalec) – Pluta, Jurga, Nowiński – Miedziński, Dolniak – Sikorski (Brąk), Łuszczyński (Bińczyk), Łojko – Pabiś (Palus), Czajkowski

• Komentarzy [5]
• czytano: [1172]
• DO